Ostatnio miałam okazję pracować jako asystentka stylistki na sesji zdjęciowej. Dziś pokrótce chciałabym Wam opisać, co należało do moich obowiązków.
Przede wszystkim o godzinie 7 rano, trzeba stawić się w pracy - być modnie i dobrze ubranym, uśmiechniętym i wypoczętym. Zazwyczaj wtedy odbywa się zebranie. Planowane są stroje, skąd można je wypożyczyć i mniej więcej zaczyna się zarys stylizacji.
Kiedy wszystkie stylizacje są dogadane, stylistka wysyła swojego asystenta po zdobycze ubraniowe!
W skrócie wygląda to tak, że przez 5 godzin jeździsz z jednego końca Warszawy na drugi, co pół godziny poganiana telefonem, że masz stawić się za 15 minut z taką i taką bluzką ; D
Odwiedza się butiki, showroomy, prywatne pracownie....
Wypożyczania zazwyczaj są darmowe. Gdy już asystentka zebrała wszystkie potrzebne ubrania i jedzie obładowana jak Turek na targ, musi uważać, żeby nikt nic nie ukradł. Gdyby bowiem coś zginęło asystentka karana jest śmiercią : D
Stroje dowiezione. Poukładane. Następnego dnia asystentka będzie pełniła rolę wieszaka/krawca/szewca/zamiatacza.
Praca jest bardzo ciekawa. Dla ludzi, którzy to kochają i mają na to parcie.Ja obecnie zastanawiam się czy podjąć dalszą współpracę.
Dziękuję za uwagę.
Wasza amagfashion : *
Etykiety:
asystentka,
fotograficzna,
praca,
sesja,
showroom,
stylista
Lokalizacja:
Warszawa, Polska
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz